Wtorek, dzień jak codzień. Ranek, dzień dobry, kawa, przegląd wiadomości w sieci.
W oczy uderza tytuł: "Kaczyński ma ten sam lęk co Hitler czy Stalin". Zbliża się południe - "njufs" ciągle na pierwszym miejscu.
Kiliniczny przykład Prawa Godwina. A "nasze" media zamiast olać ciepłym strumykiem autora takich porównań, włażą mu w przysłowiową d. Są gdzies granice?
Dokończę: Mr. Palikot, You forgot Poland