Pytam, bo naprawdę nie kapuje. Nasz reprezentant, euro-parlamentariusz, całkiem świadomie oszukując nas podpisał listę obecności by skasować 300 euro. Czyli ukradł. Czyn nie tylko naganny ale wręcz dyskwalifikujący polityka (ok, nie dot. POlityków:). W takiej Austrii tez przyłapano euro-parlamentariusza na obiecance, ze będzie wpływał na czyjąś korzyść przy ustalaniu przepisów. Usługę wycenił na 100tys. Do finalizacji nie doszło bo to byli tylko dziennikarze ale facet politycznie jest skończony. Koledzy partyjni odwrócili się od niego a on złożył mandat. (I wcale nie spotykali się na cmentarzach:)
Dlatego dziwi mnie polityka zarządu S24 promująca oszusta. Jak możecie nagradzać taka osobę miejscem na stronie głównej???
NB.
Teksty tego gościa tez nie są najwyższych lotów.