Niech bedzie nawet 50 tys. A co. Jestesmy solidarnymi europejczykami!
Zadzamy sie na tych z Syrii i Afganistanu. A jak. Nakarmic biedakow. Jarzynki, schabowy, napoic (moze byc piwko). Dac mozliwosc wyspania sie (hotel *** lub ****) i kazdemu wreczyc informator po arabsku: "Jak dotrzec do Berlina" z zalaczonym biletem. Nawet na Pendolino...
No i przy kazdej okazji chwalic sie, jacy to my jestesmy solidarni.